Korsyka
Trasa Gdynia - Morbisch am See - Livorno- Bastia - objazd Korsyki- Savona- Bardolino- Gdynia
Korsyka to górzysta wyspa należąca do Francji. Lokalna legenda głosi, że Korsyka została stworzona w siódmym dniu tygodnia, kiedy to zmęczony Bóg nie miał już siły na wymyślanie nowych cudów świata. Postanowił więc połączyć najpiękniejsze z dotąd stworzonych krajobrazów. Wybierał tylko to, co wydawało mu się najładniejsze: wybrzeża, pustynie, góry pokryte śniegiem. Połączył wszystko razem i umieścił na Korsyce. Wdzierające się do morza granitowe skały, poprzecinane głębokimi wąwozami i porośnięte sosnowymi i kasztanowymi lasami masywy, a do tego lazurowe wody sprawiają, że Korsyka to idealne miejsce na wspaniały wakacyjny wypoczynek, zarówno w sezonie jak i po. My wybraliśmy się na przełomie września i października. Najlepiej zwiedzić ją podczas samochodowego objazdu.
Pierwszy przystanek na naszej trasie to małe miasteczko Morbisch am See Austria, które leży nad samym jeziorem Neusiedler See gdzie zatrzymujemy się na noc GPS 47.754852, 16.696864 – “miejsce odpoczynku dla kamperów”.
Jezioro Neusiedler See ( J. Nezyderskie ) inaczej zwane “morzem wiedeńskim” jest wpisane na listę UNESCO i leży na pograniczu Austrii i Węgier. Znajdziemy tutaj m.in. park wodny, miejsca do plażowania, rejsy po jeziorze. Zbocza jeziora porośnięte są w większości winoroślami.
Drugi przystanek na naszej trasie to miasteczko nad Adriatykiem Casalborsetti Włochy. Nocleg area camper GPS 47.754852, 16.696864 . Miejsce położone w spacerowej odległości od pięknej piaszczystej plaży.
Dalej w drogę do Livorno we Włoszech, skąd odpływa nasz prom na Korsykę do miejscowości Bastia. Bilety rezerwujemy z wyprzedzeniem online na stronie www.corsica-ferries.fr . Na wyspę można również popłynąć drugą linią promową www.moby.it . Czas przeprawy to 4,5 godziny. Wypłynęliśmy o 08:00 i na miejscu byliśmy o 12:30 .
Po zjeżdzie z promu w Bastii pojechaliśmy od razu na kemping, gdzie zatrzymaliśmy się na kilka dni.
Kemping Arinella Bianca niedaleko miejscowości Ghisonaccia Corse, bardzo ładny, położony tuż przy plaży, okolicę można zwiedzać rowerami.
Po kilka dniach plażowania wyruszamy w dalszą podróż po Korsyce. Kierujemy się na południe do miejscowości Porto-Vecchio. Nie jedziemy główną drogą, odbijamy w głąb wyspy. Na wąskich górskich drogach trzeba uważać na zwierzęta spacerujące po asfalcie zwłaszcza dzikie świnie korsykańskie. Dzikie albo i nie 🙂 ….. wałęsają się po całej wyspie.
Na nocleg zatrzymujemy się na leśnym parkingu dla kamperów. Koszt 10 euro za 24h, bardzo blisko do jednej z najpiękniejszych plaż Korsyki – Palombaggia. Miejsce bardzo polecamy, chociażby na całodniowy pobyt na plaży. Koszt jest niewygórowany ale na miejscu nie ma toalet oraz podłączenia do prądu i wody gps 41.561663, 9.334944
Następny przystanek i nocleg – Bonifacio.
Bonifacio to naszym zdaniem najpiękniejsze korsykańskie miasteczko. Zbudowane na wapiennych klifach, wygląda jakby za chwilę miało wpaść do morza. Zostawiamy kampera na kempingu Pian Del Fosse, skąd rowerem objeżdzamy zarówno miasto jak i okolicę.
Kolejny przystanek i nocleg – Propriano.
Propriano to osada leżąca przy drodze T40 pomiędzy Ajaccio, a Sartene. Słynie z piaszczystych plaż, które są zaraz obok centrum miasteczka, a także spokojnej zatoki . Zatrzymujemy się na nocleg przy samej plaży na końcu miasteczka. GPS 41.676458, 8.897346
Dalej w drogę. Obieramy kierunek do miejscowości Vico położonej na zachodnim wybrzeżu wyspy. Po drodze zwiedzamy Ajaccio oraz przylądek Parata. Nocleg kemping Le Sagone .
Po dwudniowym odpoczynku ruszamy do miejscowości Calvi. Po drodze przejeżdżamy przez najpiękniejszy fragment wybrzeża Korsyki.
Calanche de Piana – to pomarańczowe skały, które w wyniku erozji tworzą niesamowite formacje. Uważne oko zauważy, że kolorem przypominają Masyw Esterel leżący między Cannes, a Frejus na Lazurowym Wybrzeżu. To te same skały i dawniej były one połączone, ale w wyniku ruchów skorupy ziemskiej na przestrzeni dziejów oddzieliły się od siebie. Calanques de Piana można podziwiać zarówno z wody jak i z nadmorskiej drogi z Porto do miejscowości Piana. Zwiedzanie samochodem Les Calanches polega na przejeździe niedługiej trasy i zatrzymywaniu się na licznych punktach widokowych po drodze. Miejscami jest tu ciasno i stromo, a do tego wszędzie przechadzają się turyści i stoją auta. Z pewnością trzeba uważać. Tym bardziej, że wyjątkowe widoki potrafią skutecznie skupić na sobie uwagę wszystkich pasażerów auta.
Na obiad zatrzymujemy się przy rzecznych basenach w dolinie rzeki Fango. Kąpiel w ciepłej wodzie z widokiem na górę Paglia Orba. Niedaleko basenów znajduje się zabytkowy most – Ponte Vecchio.
Popołudniu dojeżdżamy do miejscowości Calvi. Zatrzymujemy się na dwie noce na kempingu Les Castors.
Calvi to wspaniały kurort, w którym warto zatrzymać się na dłużej. Zabytkowa cytadela, piaszczyste plaże, dolne miasto i port jachtowy. My oprócz zwiedzania miasteczka udaliśmy się na rowerową wyprawę na półwysep Revellata.
Z Calvi wyruszamy okrężną drogą do malutkiej miejscowości Pietracorbara . Przejeżdżamy przez dolinę Asco, kanion di a Ruda, docieramy do miejscowości Corte oraz Vivario. Niedaleko Vivario znajduje się most kolejowy, który wznosi się 150 m nad taflą rzeki. Powstał w latach 1890–1894, a zaprojektował go słynny Alexandre Gustave Eiffel.
W Pietracorbara zatrzymujemy się na kempingu La Pietra. Od tego miejsca rozpoczynamy nasz objazd pięknego półwyspu Cap Corse.
Cap Corse – to piękny i różnorodny półwysep. Znajdziemy tutaj mnóstwo niewielkich miasteczek w tym kilka prawdziwych perełek. Miasteczka na Cap Corse są rozsiane po całym półwyspie. Wszystkie one są niewielkie i generalnie składają się z kilku lub kilkunastu starych domostw. Ich odkrywanie podczas samochodowego objazdu Cap Corse to prawdziwa uczta dla oczu.
Pora żegnać się z przepiękną Korsyką. Powrotny prom odpływa z Bastii do Savony wieczorem. Mamy cały dzień na przejazd i zwiedzanie Bastii.
Au revoir belle corse…. Cóż to za wspaniała wyspa. Ugościła nas piękną słoneczną pogodą, rozpieściła ciepłym morzem i zauroczyła cudnymi widokami. Za każdym zakrętem odkrywaliśmy jeszcze ładniejszy widok.
Trasa powrotna.
Po drodze nocujemy w Bardolino nad Gardą i stąd wyruszamy do Nadarzyna na targi karawaningowe 🙂 .