Włochy północne
Wspomnienia z włoskich wojaży, musimy dopełnić o północną część kraju regionu Trentino – Alto i Lombardię. Część północna to Pasma Dolomitów i wielkich włoskich jezior. Podczas tego wyjazdu skupiliśmy się na części Dolomitów Brenta z powszechnie znaną Madonna di Campinglio , malowniczym Molveno, Clima Tosa oraz jeziorem Garda, Tenno i d’Leseo. Odwiedziliśmy prawdziwą winnicę w samym sercu Lombardii. Podziwialiśmy Morze Śródziemne koło Genuy i Rapallo jadąc historyczną Via Aurellia. Wróciliśmy natomiast przez Parmę i dolinę Padu znów nad południową Gardę do Sirmione.
Trasa I etap - Gdynia - Riva del Garda Włochy
Po drodze do punktu docelowego mamy do przejechania całe Niemcy i kawałek Austrii. Kraje pełne historii i ciekawych miejsc, które warto zobaczyć. Pierwszy nocleg spędzamy pod Berlinem, na darmowym stellplatz. Naszym pierwszym celem był bajkowy zamek Króla Ludwika II Bawarskiego – Neuschwanstein. Następnie nieśpiesznie przejechaliśmy Niemcy z kamperowym obiadem, gotowanym wśród bawarski łąk. Na kolejną noc zatrzymujemy się na kolejnym stellplatzu w Rottenbuch. Stąd szybki skok prze Austrie i pierwszy nocleg na włoskiej ziemi. Nocleg w Varna przy hotelu. Cel na następny dzień – Molveno. Po zjeździe z autostrady zaczynają się prawdziwe górskie drogi. Molveno to miejscowość turystyczna w pełnym tego słowa znaczeniu. Z jednej strony przylega do niej krystalicznie czyste jezioro a z drugiej otaczają je Dolomity Brenty. To idealne miejsce dla rodzin i miłośników sportu, którzy chcą spędzić wakacje w górach. Można zatrzymać się na stellplatz lub na kempingu. My wybraliśmy kemping. Dwie doby pomiędzy jeziorem a górami. Amatorom trekkingu i rowerzystom górskim polecamy wycieczki w góry a rodzinom z dziećmi atrakcje sportów wodnych. Czas się zbierać do następnego punktu. Kierunek Madonna. Nocleg – kemping FAE. O tej porze roku ( wrzesień) prawie pusty z doskonałym zapleczem i przemiłą obsługą. Okoliczne góry masywu Adamello są idealne dla wielbicieli wycieczek pieszych. Madonna di Campiglio – mekka narciarstwa gdzie latem, wjechać można tylko na Passo Groste kolejką kabinową. To ponad 2500 m n.p.m..
Riva del Garda – esencja miasteczek Trydentu należących do najbardziej zadbanych w całych Włoszech. Wszystko jest tu uporządkowane i czyste. To cel wakacyjnego odpoczynku wielu Włochów, Niemców, Austriaków, których spotykamy po drodze na kempingu Lake Tento.
Riva swoje korzenie ma już w czasach rzymskich, a na przestrzeni wieków była przedmiotem rywalizacji mocarstw i słynnych rodów. Walczyły o nią zwaśnione rodziny Scaligerich i Viscottich, które ostatecznie zostały pokonane przez Wenecjan. Przechodziły przez Rivę wojska Napoleona, Garibaldiego, Cesarza Austro-Węgier. Ziemie te odebrano rozpadającemu się cesarstwu i po raz pierwszy przyłączono do Włoch na mocy traktatu wersalskiego, a wiec dokładnie sto lat temu, w roku 1918.
Nad Jeziorem Garda plaże są kamieniste lub żwirowe. Wszędzie dojedziemy rowerem.
Trasa II etap - Garda- Genua - Garda
Przed nami zachodnia część jeziora i trasy na których kręcono Jamesa Bonda. Będzie to szlak 007. Najpierw wycieczka na szczyt góry w Arco do ruin średniowiecznych fortyfikacji a potem jazda w dół aż do samej Bresci. Plan zakładał następny punkt nad jeziorem d’Iseo ale pogoda jak tez sama okolica nie nastrajały do pozostania. Wolność kamperowania w takim momencie jest nieoceniona. Decyzja – kierunek Genua nad wybrzeże liguryjskie. Starą drogą nad brzegiem morza, pamietającą jeszcze czasy rzymskie, Via Aurellia, przeciskamy się pomiędzy domami i samochodami aż do Rapallo, na jedyny tam kemping. Godne polecenia jest zwiedzanie Półwyspu Portoffino.
Czas powoli się zbierać. Kierujemy nasz samochód znowu w kierunku Gardy. Poprzez La Sezia i Padva docieramy bocznymi, jakże pięknymi drogami do Sirmione. Kemping San Francesko to wielki, 4 gwiazdkowy obiekt, który po sezonie jest wyjątkowo tani. Kamper + pies + 3 dorosłe osoby + dziecko na dwa dni to 74 euro + 3 doba gratis.
Jedynym w swoim rodzaju obiektem historycznym jest pamiętająca czasy Cesarstwa Rzymskiego, willa, Grotte di Catullo, na końcu półwyspu i miasteczko je otaczające wraz z Zamkiem Scaligero Castle. Kąpiele w Gardzie, degustacje lokalnej kuchni i święty spokój, to te najwspanialsze wspomnienia. Czas już zamknąć etap drugi.
Trasa III etap - Sirmione - Gdynia
Wschodni brzeg Gardy przed nami, czyli około 100 km lokalnymi, krętymi i poszatkowanymi tunelami drogami. Widoki zapierają dech i nie bez kozery ten brzeg, oparty o Monte Baldo uważany jest przez wielu za najpiękniejszy. W takim razie, królową wybrzeża została Malcesine. Klimatyczne, średniowieczne miasteczko położone na wschodnim brzegu Jeziora Garda. Kiedyś było miejscowością rybacką a obecnie jest to jeden z najładniejszych kurortów nad Lago di Garda. Kolorowe, zadbane kamieniczki, niewielki port w centrum starego miasta, liczne restauracje zachęcają do odwiedzenia tego miejsca. Charakteru dodaje również malowniczo położony na skarpie zamek. Najlepszym pomysłem jest odwiedzenie Malcesine i Monte Baldo, z którego można podziwiać przepiękną panoramę Jeziora Garda w niemalże całej rozciągłości. To jedyny taki punkt dookoła całego akwenu.
Droga powrotna
Temperatura w Bolzano spadła już do 8 st C. Przed nami Brenner. Tutaj niespodzianka dla nas. ZIMA !. Temperatura na poziomie – 1st C i jedziemy po śniegu. Tego się nie spodziewaliśmy. Plan tego dnia nie został zrealizowany. Zamiast noclegu gdzieś koło Berlina zostajemy w Monachium. Stellplatz przy samym stadionie Bayernu … może Lewandowski. Takie tam zwidy. Zimno i mokro ale nie straszna nam taka aura. 4 st C rano. Zimny start i kierunek północ. Na Berlin. Park4night kieruje nas na stellplatz zlokalizowany na farmie dyń. Właściciel, nie mówiący w żadnym innym języku niż niemiecki z wielkim entuzjazmem opowiada nam o mającym się odbyć w następnym dniu wielkim Festynie Dyniowym. Rano ruszamy w kierunku Szczecina. Jeszcze tylko 625 km i będziemy w domu.
Całość trasy – 4.200 km, ilość dni 14